niedziela, 7 lipca 2013

Prolog!

     Jestem Anita i uwielbiam maliny...

Moja przygoda z siatkówką zaczęła się gdy po raz pierwszy w wieku 8 lat obejrzałam z mamą mecz reprezentacji. Byłam mała i niewiele jeszcze rozumiałam, ale już na tamtym meczu wykreowały mi się dwa siatkarskie ideały...

     Jestem Anita i słucham rapu...

Środkowy i atakujący. Atakujący i środkowy. 
Wpatrzona w ekran telewizora starałam się zapamiętać nazwiska i numery na koszulkach.

-Mamuś! Jak będę duża to będę skakać tak wysoko 
jak Golas i odbijać piłeczkę jak Wlazly!
-Gołaś i Wlazły kochanie.
-A jak Oni mają na imię?
-Arek Gołaś i Mariusz Wlazły. Zapamiętaj te nazwiska słońce, bo to właśnie w nich kryje się przyszłość Polskiej siatkówki. 

Mama miała rację, a przynajmniej z Mariuszem...

16 września 2005
"Dzień żałoby dla każdego kibica siatkówki.
W tragicznym wypadku na autostradzie A2 w Griffen w Austrii
zginął wybitny siatkarz Arkadiusz Gołaś.
To przed nim było całe życie, 
to jego ludzie nazywali przyszłością Polskiej siatkówki..."
-Mamo dlaczego?! Dlaczego On?!
-Kochanie nie płacz...Sama dokładnie wiesz, że tak miało być...

"Dziś już wiem, będziesz zawsze blisko mnie..."

       Jestem Anita i kibicuję PGE Skrze Bełchatów...

Z dnia na dzień coraz bardziej zakochiwałam się w siatkówce i to właśnie ona rozświetlała moje szare i nudne życie. Oglądałam, kibicowałam, grałam. Dzień bez siatkówki był dniem straconym.
Mariusz Wlazły - ulubiony siatkarz, klasowy atakujący.
Mama miała rację, mało osób wyobraża sobie teraz siatkówkę bez osoby Mariusza.

     Jestem Anita i nie lubię lodów czekoladowych...

Mam 19 lat, mnóstwo planów, z których z moim szczęściem żaden nie wypali. Mogę się już nazwać "technik obsługi turystycznej i usług gastronomicznych". Jak dla mnie wcale nie brzmi to dumnie. Ostatnie dni szkoły, spakowałam wszystkie rzeczy z pokoju w internacie i ciągnąc walizkę doszłam na dworzec. Zostawiłam za sobą 4 lata ciężkiej pracy i ogromu nauki. 4 lata uczyłam się zawodu, z którym nie wiążę przyszłości, ale wiem że było warto. Pociągiem dojechałam do swojej miejscowości i ruszyłam w stronę domu. Kiedy zostawiłam na dole w swoim pokoju walizkę babcia poinformowała mnie, że mam gościa u góry.

     Jestem Anita i nie myślałam, że za stołem w moim domu zasiądzie TAKA osoba...


_______________________________________________________________


No i jest prolog, podoba Wam się?
Pierwszy rozdział pojawi się szybko jeżeli będzie dużo wyświetleń i komentarzy więc zachęcam. :)
Pozdrowienia i do napisania.

PS. Polska wygrywa z USA 3:1, MVP: Paweł Zatorski, brawo chłopaki <3

a ja w dalszym ciągu zapraszam na moje pierwsze siatkarskie opowiadanie :)


18 komentarzy:

  1. Ciekawie się zaczyna. Czyżby za stołem siedział....Mariusz? pisz dalej :) jestem ciekawa dalszej części :)

    OdpowiedzUsuń
  2. W bardzo interesujący sposób zaczynasz pisać swoje opowiadanie.Będę czytać, komentować, i wszystko inne. :)
    A oto link, do mojego bloga:
    http://walcz-do-samego-konca.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny prolog i nie mogę doczekać się rozdziału. Jak napisałaś o Arku Gołasiu to jak zawsze zakręciła się łezka w oku. :* Zapraszam do siebie http://www.ksiazka-weronika.blogspot.com :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapowiada się ciekawie ^^

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakoś mało czytam opowiadań na blogach, ale twój progol zapowiada się bardzo ciekawie :D Zostaję tu na dłużej i czekam na efekty.

    http://aleksandra-olaaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Prolog mnie wciągną i z niecierpliwością czekam na pierwszy rozdział.

    Zapraszam do siebie: http://ignasiawresovii.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Zaciekawił mnie prolog ;D Napewno zostanę na dłużej ;)

    Jeżeli masz ochotę to zapraszam do mnie http://nie-dusza-kocha-lecz-oczy.blogspot.com/

    Pozdrawiam ;D

    OdpowiedzUsuń
  8. Niezwykle intrygujący początek. Czekam na pierwszy rozdział.
    Pozdrawiam
    Zapraszam do mnie: http://pasio-passione.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Podoba mi się :D
    Wpadnij do mnie http://siatkowkazuczuciem.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Będę zaglądać, podoba mi się wstęp :)
    Zapraszam do siebie na przeszlosc-nie-zniknie.blogspot.com
    Również siatkarski (:

    Całuję, camilla. ♥

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudo *.* uwielbiam już, kocham i chcę więcej! JAKA osoba?:)
    zapraszam do siebie (pisz o nn, proszę :)
    http://spadajace-szczescie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. No, no, no. Zachęcający do dalszego czytania początek. :)
    Już z niecierpliwością czekam na pierwszy rozdział. :)
    Pozdrowionka.. :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Chyba wiem, kto nam się pojawi. :D

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie:
    http://nigdy-nie-mozesz-byc-pewien.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo mi się podoba, chociaż specjalizuję się bardziej w piłce nożnej niż w siatkowej.
    Zdarza mi się jednak obejrzeć jakiś mecz Resovi, Skry czy reprezentacji
    Powiem ci, że tak intrygującego prologu jeszcze nie czytałam
    To bardzo pomysłowe, czy możesz mnie informować o nowościach?
    Będę bardzo wdzięczna
    http://hiszpanskieperypetie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. łał,serio.niesamowite.napisałaś to z taką magią.zapraszam do siebie http://eveerything-at-once.blogspot.com/ :) informuj mnie o nowościach :) pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  16. ostatni na http://blagam-o-cieplo.blogspot.com, zapraszam.

    OdpowiedzUsuń
  17. Jupilaaa! Rozdział 6 gotowy! Zapraszam!
    http://forget-about-reality.blog.pl/2013/07/22/rozdzial-6/

    OdpowiedzUsuń