niedziela, 21 lipca 2013

Rozdział drugi!

Siedział przy mnie i trzymał za rękę.
MÓJ BRAT.
Dlaczego? Dlaczego nie wiedziałam wcześniej?
Niepewnie otworzyłam oczy. Podłączona pod liczną aparaturę czekałam na lekarza, po którego poszedł MÓJ BRAT. Anemia. Zostałam zbesztana przez doktorka za złe odżywianie i przemęczanie się, po pogadance dostałam wypis. 
Polska Służba Zdrowia.
Wzięłam torebkę i wyszłam przed szpital, a za mną MÓJ BRAT. Wyjęłam telefon chcąc zadzwonić do mamy żeby po mnie przyjechała, ale MÓJ BRAT zdążył mi oświadczyć, że to on mnie odwozi.
-Skąd mam wiedzieć, że nic mi nie zrobisz?
-Anita!
-No co?! Nie znam Cię.
-Ale jestem TWOIM BRATEM, nie skrzywdziłbym Cię.
-I co? Myślisz, że teraz rzucę Ci się na szyję i krzyknę jakim to wspaniale, że jesteś MOIM BRATEM?!
-Nie Anita. Wiem, że długo mi zejdzie zanim zdobędę Twoje zaufanie, ale wiedz, że nie odpuszczę.
-Mhmmm...super-mruknęłam pod nosem i wsiadłam do czarnego audi.
Jechaliśmy w ciszy. Milczenie. Tego potrzebowałam, aby przemyśleć wszystko. 


Zaufać? Pokochać? Spróbować?

Wszystkie argumenty w mojej głowie przemawiały "za", ale coś mnie blokowało. Już wiedziałam, że MÓJ BRAT będzie miał ze mną ciężko.
-Zabieram Cię do Bełchatowa.
-Hahahah, a ja jestem Madonna, chcesz autograf?-zaśmiałam się perliście
-Mówię poważnie.
-Ja też. Masz kartkę i marker? Autograf Madonny... Człowieku będziesz bogaty! Chociaż o czym ja mówię?! Na pewno masz mnóstwo kasy, wszystko co chcesz i jesteś zapatrzonym w siebie egoistą jak każdy!
-Nie znasz mnie do cholery! Skąd możesz wiedzieć jaki jestem co?
Nic nie odpowiedziałam, wiedziałam, że źle zrobiłam wypowiadając te słowa.
Dojechaliśmy do domu w kompletnej ciszy. Zaparkowaliśmy przed domem i MÓJ BRAT chciał już wysiadać kiedy położyłam swoją dłoń na jego, a On spojrzał na mnie pytającym wzrokiem.
-Przepraszam-wyszeptałam i tak po prostu wyszłam.
Weszłam do domu z MOIM BRATEM. Zdjęliśmy buty i poszliśmy na górę gdzie czekała mama. Wiedziałam, że musimy porozmawiać, we trójkę.
Ja, mama i MÓJ BRAT.
-Możemy porozmawiać?-zapytałam niepewnie
-Jasne, jesteśmy świadomi tego, że masz dużo pytań.. 
-Dlaczego nikt mi nic wcześniej nie powiedział?
-To było dla Twojego dobra Anita.-powiedział z troską w głosie MÓJ BRAT.
-Gadka-szmatka! Musiał być jakiś konkretny powód!
-I był...jesteś pewna, że chcesz wiedzieć?
-Jestem-odpowiedziałam pewnie
Czy byłam? Nie wiem...



Macie jakiś powód dlaczego Anita nie mogła się dowiedzieć wcześniej? Jakieś pomysły, sugestie?


CZYTAM = KOMENTUJĘ!Pozdrawiam wszystkich cieplutko i do napisania, nitka. <3

piątek, 19 lipca 2013

Liebster Award!

Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego bloggera w ramach uznania za "dobrze wykonaną pracę". Jest przyznawana dla bloggerów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daję możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie ty nominujesz 11 osób (nie możesz nominować osoby, która  Cię nominowała) oraz zadajesz im 11 pytań. Zostałam nominowana przez http://volleyball-and-love.blogspot.com/

Pytania od Agnieszki:
1. Jaki jest twój ulubiony siatkarz?
Mariusz Wlazły

2. Jaki jest twój ulubiony klub siatkarski?
PGE SKRA BEŁCHATÓW

3. Od kiedy interesujesz się siatkówką?
Od kiedy w wieku 8 lat obejrzałam z mamą pierwszy mecz Reprezentacji Polski.

4. Jaki jest twój ulubiony cytat z Igłą Szyte?
Krzysztof Ignaczak: Łukasz, jak będziesz dzisiaj wystawiał?
Łukasz Żygadło: Tak jak będziesz przyjmował Igła.
Krzysztof Ignaczak: To chyba nie wygramy.

5. Czym się interesujesz, poza siatkówką?
Interesuje się śpiewem, tańcem (ogólnie muzyką) oraz fotografią.

6. Jaki jest twój ulubiony trener?
Daniel Castellani

7. Co sądzisz o sezonowcach?
Sądzę, że są to ludzie którzy lubią siatkówkę tylko na pokaz, żeby się popisać i przy pierwszej lepszej okazji szydzą z siatkarzy. Nie trawie takich ludzi.

8. Co myślisz o odbyciu się Mistrzostw Europy 2015 w Bułgarii?
Dla mnie jest to kompletna kpina i bardzo współczuję naszej reprezentacji, że będzie musiała tam grać na Mistrzostwach.

9. Co skłoniło się do założenia bloga o takiej tematyce?
Od zawsze uwielbiam siatkarzy za to co robią i w połączeniu z moją bujną wyobraźnią powstało Siatkarskie Rodzeństwo.

10. Na jakiej najchętniej pozycji grywasz?
Najchętniej na pozycji przyjmującej, bądź libero.

11. Czy lubisz naszą reprezentację w siatkówce, a jak tak to za co najbardziej?
Lubię to chyba za mało powiedziane. Uwielbiam ich za to co robią i za to ile serca w to wkładają, a ich poczucie humoru sprawia, że za każdym razem kiedy ich widzę na mojej twarzy pojawia się tzw. "banan" :)

Moje nominacje: (kolejność przypadkowa)
1. http://siatkarskielovestory.blogspot.com/
2. http://serce-oddane-siatkowce.blogspot.com/
3. http://nawiedzona-deskorolka.blogspot.com/
4. http://przeciezwieszgdziejestsiatkowka.blogspot.com/
5. http://wlochy-to-moj-nowy-dom.blogspot.com/
6. http://siatkarskie-sny.blogspot.com/
7. http://aloone321.blogspot.com/
8. http://bowoczachjestwszystko.blogspot.com/
9. http://zsiatkowka.blogspot.com/
10. http://dzien-dobry-kocham-cie.blog.onet.pl/
11. http://siatkarskimioczamiwidziane.blogspot.com/

Moje pytania:
1. Jaką wartością kierujesz się /jaką cenisz w swoim życiu ?
2. Jaki jest twój ulubiony cytat z Igłą Szyte?
3. Ile jesteś w stanie poświęcić dla osoby która jest dla Ciebie ważna ?
4. Co sądzisz o sezonowcach?
5. Co najbardziej fascynuje cię w siatkówce ?
6. Jaki jest twój ulubiony siatkarz i dlaczego?
7. Twój ulubiony klub siatkarski ?
8. Co myślisz o odbyciu się Mistrzostw Europy 2015 w Bułgarii?
9. Twój ulubiony klub siatkarski ?
10. Co skłoniło się do założenia bloga?
11. Cechy idealnego przyjaciela?

niedziela, 14 lipca 2013

Rozdział pierwszy!

-Cześć mamo, dzień dobry Panu-przywitałam się grzecznie

-Cześć córuś. Wiem, że sama obecność siatkarza u nas może być dla Ciebie dziwna i deprymująca, ale chcielibyśmy Ci z Mariuszem coś powiedzieć.

-No w takim razie słucham.-powiedziałam patrząc na Mariusza Wlazłego-mój siatkarski ideał

-Anita ja nie wiem jak mam Ci to powiedzieć...Ja...Ja...Jestem Twoim bratem!

-Co proszę?!-krzyknęłam upuszczając torebkę

-Anitko ja w wieku 16 lat zostałam zgwałcona. Wtedy po 9 miesiącach urodził się Mariusz. Nie wiedziałam co mam robić więc oddałam go do domu dziecka, dałam inne nazwisko i uzyskałam pozwolenie, aby regularnie się z nim widywać. Był tak uroczym dzieckiem, że w wieku 9 lat adoptowało go za moją zgodą młode małżeństwo. Kiedy Mariusz miał 16 lat Ci państwo zginęli w wypadku samochodowym jadąc na pierwszy mecz Mariusza w Juniorach. Chciałam go wziąć do nas już wtedy, ale w tym samym czasie zainteresował się nim Ośrodek w Spale. Miał ogromny talent więc został tam i trenował, aż zagrał w Seniorach. Później zaczął grać w SKRZE i sam zamieszkał w Bełchatowie. Bardzo długo czekałam żeby Ci o tym powiedzieć, ale to dla twojego dobra-zakończyła swój monolog mama.

Dla mnie to było zbyt dużo informacji na raz.
Ostatnie co pamiętam to zimne, kuchenne kafelki i ciemność. 

Później ujrzałam przeraźliwie białe pomieszczenie i czyjąś dłoń na mojej...

BOŻE PONAD 2200 WYŚWIETLEŃ PO SAMYM PROLOGU! *.*
Przepraszam że tak późno, ale w czwartek miałam urodziny, później Peregrynacja w parafi i zalatana byłam. Wybaczycie? :)
Czekam na opinię co do rozdziału i do napisania :)

niedziela, 7 lipca 2013

Prolog!

     Jestem Anita i uwielbiam maliny...

Moja przygoda z siatkówką zaczęła się gdy po raz pierwszy w wieku 8 lat obejrzałam z mamą mecz reprezentacji. Byłam mała i niewiele jeszcze rozumiałam, ale już na tamtym meczu wykreowały mi się dwa siatkarskie ideały...

     Jestem Anita i słucham rapu...

Środkowy i atakujący. Atakujący i środkowy. 
Wpatrzona w ekran telewizora starałam się zapamiętać nazwiska i numery na koszulkach.

-Mamuś! Jak będę duża to będę skakać tak wysoko 
jak Golas i odbijać piłeczkę jak Wlazly!
-Gołaś i Wlazły kochanie.
-A jak Oni mają na imię?
-Arek Gołaś i Mariusz Wlazły. Zapamiętaj te nazwiska słońce, bo to właśnie w nich kryje się przyszłość Polskiej siatkówki. 

Mama miała rację, a przynajmniej z Mariuszem...

16 września 2005
"Dzień żałoby dla każdego kibica siatkówki.
W tragicznym wypadku na autostradzie A2 w Griffen w Austrii
zginął wybitny siatkarz Arkadiusz Gołaś.
To przed nim było całe życie, 
to jego ludzie nazywali przyszłością Polskiej siatkówki..."
-Mamo dlaczego?! Dlaczego On?!
-Kochanie nie płacz...Sama dokładnie wiesz, że tak miało być...

"Dziś już wiem, będziesz zawsze blisko mnie..."

       Jestem Anita i kibicuję PGE Skrze Bełchatów...

Z dnia na dzień coraz bardziej zakochiwałam się w siatkówce i to właśnie ona rozświetlała moje szare i nudne życie. Oglądałam, kibicowałam, grałam. Dzień bez siatkówki był dniem straconym.
Mariusz Wlazły - ulubiony siatkarz, klasowy atakujący.
Mama miała rację, mało osób wyobraża sobie teraz siatkówkę bez osoby Mariusza.

     Jestem Anita i nie lubię lodów czekoladowych...

Mam 19 lat, mnóstwo planów, z których z moim szczęściem żaden nie wypali. Mogę się już nazwać "technik obsługi turystycznej i usług gastronomicznych". Jak dla mnie wcale nie brzmi to dumnie. Ostatnie dni szkoły, spakowałam wszystkie rzeczy z pokoju w internacie i ciągnąc walizkę doszłam na dworzec. Zostawiłam za sobą 4 lata ciężkiej pracy i ogromu nauki. 4 lata uczyłam się zawodu, z którym nie wiążę przyszłości, ale wiem że było warto. Pociągiem dojechałam do swojej miejscowości i ruszyłam w stronę domu. Kiedy zostawiłam na dole w swoim pokoju walizkę babcia poinformowała mnie, że mam gościa u góry.

     Jestem Anita i nie myślałam, że za stołem w moim domu zasiądzie TAKA osoba...


_______________________________________________________________


No i jest prolog, podoba Wam się?
Pierwszy rozdział pojawi się szybko jeżeli będzie dużo wyświetleń i komentarzy więc zachęcam. :)
Pozdrowienia i do napisania.

PS. Polska wygrywa z USA 3:1, MVP: Paweł Zatorski, brawo chłopaki <3

a ja w dalszym ciągu zapraszam na moje pierwsze siatkarskie opowiadanie :)